Gdyby ktoś kiedyś pokusił się o zrobienie filmu o tej zacnej kapeli, Josh O'Connor mógłby spokojnie zagrać młodego Shane'a Macgowana:)
Po seansie Challengers (wyśmienity film) wszedłem tutaj, aby napisać to samo ;-) taki casting na MacGowan'a to byłby strzał w dziesiątkę.