Kryste jaki to jest szrot. Śmiech śmiech i muł. Najlepsze to muza na napisach końcowych.
Właśnie dlatego chodzę na horrory :D dla mnie to coś dla odmóżdżenia, nie spodziewam się nie wiadomo jakiej fabuły
Popieram, zawsze jak horror jest gorszego sortu to wychodzi z tego komedia że można się pośmiać.
Przecież horror to ma być realnie fantastyka grozy :) A tak patrząc to w sumie to i fabuła nie była zła jak na taki zamysł. Miasteczko, małolaci, sporo śmierci i problemów życiowych w tle.
Film tragedia.. Wyszlismy w połowie filmu. Dobrze ze mamy unlimited w Cinema city bo byśmy bardzo żałowali kasy...
Byłam z siostrą, początek troche mnie rozwalił, ale finalnie nie było tak źle, czasami lubię się na taki film wybrać tak na luzie, bez napinki że to musi być jakieś arcydzieło
Kurcze, mi naprawdę podobał się ten film. Dla mnie miał wszystko, czego potrzebuję i oczekuję od horroru. Jasne, są takie, które uważam za lepsze, ale ten też jest naprawdę ok :)
Mi też się podobał, nie wiem skąd takie różne opinie, najlepiej samemu się przekonać. Byłam ze znajomymi i każdy wyszedł zadowolony.
Jak dla mnie najlepsze było polskie tłumaczenie. "Is that an arm?" - "Co to za graba" czy coś w tym stylu. Albo "pobudka kuta**arzu!" jak wiercił dziury w dachu i "Te!" krzycząc do wampira na strychu. Mnie rozbawiło. Tylko właśnie nie powinno, bo teoretycznie to nie jest czarna komedia.