Nie pamiętam dokładnie, ale scena wyławiania pani Watson z rzeki:
- Proszę się nie obawiać, jestem tym drugim Holmesem.
- Mój Boże! To jest was dwóch?! (rozpacz)
:D
- Lie down with me Watson.
- Why?
- I insist.
Uwielbiam jak Downey Jr. naciska głosem na "Lie down" :D i ta jego pozycja :D
dobre jest jak Watson ustawia działo, a snajper mów:
-To cios poniżej pasa.
i...
ucieka
śmieszna scena była jka wychodził Watson z tej karety na ślub... normalnie Kac Vegas xD
No scena z kucykiem chyba jedna z lepszych w tym filmie
"Gdzie się pali?" i "Niemcy nie zając nie uciekną"
Wprawdzie to nie cytat, ale scenka, kiedy Moriarty otwiera swój czerwony notesik i widzi rekina pożerającego rybaka była kapitalna, bez słów, a za to z typowym Sherlockowym humorem pointująca cały film. :)
Właśnie wróciłam z kina, i uważam, że ten film był zaje..!!! A co do rozwalających momentów, to było ich tyle, że nie sposób spamiętać, ale mi się spdobał ten:
- Jakże ja się za tym stęskniłem... (Watson do Holmesa)
- Naprawdę? Ja ledwo zauważyłem twoje zniknięcie.
Teksty świetne, "Ile jeszcze razy będziesz zabijać mojego psa?", lub w pociągu "Zgadzam się, że to nie moje najlepsze przebranie" gdy pojawia się w stroju kobiety :D
Generalnie kucyk i ciągłe nawoływanie reszty do nieociągania się, a potem patrzenie jak go wyprzedzają mnie rozbroiły :3
Mi się podobała scena gdy Watson pyta się Holmesa: '' Skąd wiedziałeś, że Cię znajdę ? '', na to Holmes: '' Nie znalazłeś, tylko zrzuciłeś na mnie wieżę. '' - jakoś tak. ; D
A film świetny. Oczywiście nie dorówna jedynce, ale nie mam się czego przyczepić. ; )
wiele razy było to już powiedziane ale powtórzę, zbyt wiele było tych śmiesznych cytatów i scen żeby je wszystkie zapamiętać dlatego dobry jest ten temat. Mi w pamięci utkwiło pierwsze slow-motion Holmesa z kozakiem jak wszytko już miał opracowane ściągnął go w dół i te trzy noże nadleciały:P:) acha no i epicka twarz Watsona w pociągu po tym jak Holmes wyrzucił jego żonę:)
W ogóle sam fakt, że po tym jak twój najlepszy przyjaciel wyrzuca ci żonę z pociągu, pytasz dlaczego a on że to "sobie wszystko dokładnie obliczył"
Ja też dziś wróciłam z kina, film rewelacyjny, cholernie się cieszę, że aktor tak genialny jak Robert po wielu latach "zesłania" powrócił jednak do łask. Wszystkie wymienione juz cytaty genialne(scena z kucykiem - po prostu miazga), mnie jeszcze spodobała się scena(sama nie wiem czemu było w niej coś takiego) kiedy Holmes "prosi" Watsona do tańca i Watson "Myślałem, że już nigdy nie spytasz".
Och i jeszcze kiedy Watson spotyka na swoim wieczorze kawalerskim Mycrofta, odgaduje, że jego imprezka nie jest prawdziwym celem brata Sherlocka na co Mycroft mówi coś w stylu "Wcale nie jest taki głupi jak zawsze twierdziłeś" do btara :D
Dokładnie ! Scena z tańcem też jakoś mi się spodobała. Film ? - Świetny klimat, świetni aktorzy, muzyka generalnie też niczego sobie.. Podsumowując uwielbiam tego typu filmy : )
Proszę mnie uświadomić lub pouczyć, bo ja nie wiem, co to znaczy EPICKA mina.
Epika zawsze kojarzyła mi się bowiem z rodzajem literackim, ale nigdy z mimiką...
Oj tam oj tam ja też już nie nadążam czasami ale to nie oznaka starości:D a tak wogole to wydaje mi sie ze to jest po prostu spolszczone słówko angielskie(amerykańskie) u nich jak coś jest niezwykłe bądź niesamowite to jest EPIC :p
- To najlepszy gulasz z jeża jaki do tej pory jadłem!
- Ekhm... Kiedy ostatni raz jadłeś gulasz z jeża? o_O
Najlepsza! :D
To tez z pociagu tyle,ze juz po wszystkim wtedy Watson wkurzony mowi do Holmesa : "Shut up" i za moment znow zwraca sie do Holmesa mowiac:" Tell my....." a Sherlock odpowiada;" I can't do both". A jeszcze do tego ton glosu Holmesa.
I jeszcze wcześniej w pociągu
"- Lie with me watson.
- What??
- I insist..."
XD
A potem w trakcie strzelaniny ten zirytowany Holmes "Ile mam Ci dawać jeszcze szans???"(chodziło o celny strzał) ^^
"Dlaczego coś co myśli miałoby się trząść pomiędzy moimi nogami"
Holmes o koniu :D
Holmes umiera w pociągu, Watson mu wstrzykuje ten lek, a on potem taki śmieszny sen opowiada (dokładnie nie pamiętam) coś o kucyku i ogromnym widelcu ; D
" My, Mary i Gladstone byliśmy w restauracji. Ten diabelski kucyk też. Zaatakował mnie olbrzymim widelcem!!!"
" - Kto tańczył na mojej klatce piersiowej!?
- Ja"
To było przepiękne :D
"Słodka aż do mdłości nianiu" Holmes do pani Hudson. Wiele było śmieszych scen ta z gulaszem z jeża ha ha ha ;)
Cyganka do Watsona:
Twój kapelusz jest zbyt angielski.
Cygan chce mu oddać szalik:
Nie, zbyt angielski.:P
Ach było tego trochę ale moje ulubione to :
Gdy Holmes przebrany za chińczyka walczy z tymi bandziorami , oni gwiżdżą po chwili Holmes robi to samo nagle przerywa odwraca się na pięcie i mówi " Jak to dalej szło ?" ,
Holmes wychodzi w swoim stroju maskującym na co Watson
"Nie pójdę z Tobą w takim stroju"
I moja ulubiona rozmowa z Mrs. Hudson ;D
Holmes : "Co tu mamy ?" ( Odsłania pojemnik w którym są białe myszy)
" Pyszności , nakarm węża."
Mrs. Hudson ze złością : "Sam go nakarm !"
Holmes: "Drażliwa , drażliwa" ... xD
i oczywiście kolejna
Holmes (pojawia się nie wiadomo skąd): "Nie musisz odrobaczyć kozła nianiu ?"
Mrs.Hudson :" Taka przyjemność , co ja bym bez Ciebie zrobiła , powodzenia z pacjentem doktorze !"