Film nie musi być wielkim dziełem jak ,,Ojciec chrzestny'', ,,Przemineło z wiatrem'' czy ,,Titanic''. Film Prosty, który miał na celu pokazanie jak ważne jest zdrowie KAŻDEGO nie ważny czy jest on biedny czy bogaty stary czy młody, i że na tym świecie są tacy którzy to jeszcze dostrzegają. A druga sprawa, że został tu...
więcejWszystko ukazane w tym filmie jest piękne i wzruszające ale mam pytanie - skąd "Patch" brał pieniądze na swoje utrzymanie, codzienne życie, a potem na wykup ziemii pod klinikę? Nie był to przecież dwudziesto paro letni student, a chłop w prawie średnim wieku. Nie pracował, ciągle "bawił się", robił to za darmo...
Historia może i na faktach, ale przerobiona na typowo hollywoodzką modłę. Jest więc patos i pokrzepienie, jest upadek i nadzieja - wszystko, czego pragnie publika. Tytułowa postać ciekawa, Williams dobrze się sprawdza w tej roli, choć osobiście nigdy nie należałem do grona jego miłośników. Jeśli brać, to z całym...
Mam nadzieję, że wszyscy studenci medycyny i lekarze poznają kiedyś takiego Patcha, który
przypomni im, że wykonują ten zawód po to, żeby pomagać ludziom, a nie tylko po to, żeby zwracać
się do nich "panie doktorze" i chwalić się dyplomami z liceum. Historia jest przesadzona i jest
słodka - ale myślę, że takie...
oto czym jest ten film. Lekarz-klaun? Bywało, że prawdziwy Adams wcielał się w postać klauna, ale jego mottem jest ludzki stosunek do pacjenta, a nie kabaretowy popis pod publiczkę. Po obejrzeniu filmu Adams powiedział: "”Robin Williams w bardzo uproszczony sposób, udając mnie, zarobił 21 milionów dolarów w cztery...
Typowy amerykański gniot dla mało wymagającego widza. Wszystko w tym filmie jest nieprawdziwe, a z głównego bohatera zrobiono pajaca. A szkoda, bo temat jest ważny i interesujący, ale przekaz to zupełna klapa.
Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że przyjdzie taki czas kiedy dwaj wielcy aktorzy grający w tym filmie odejdą z tego świata niemal w pół roku... nie uwierzyłbym. Rzadka okazja zobaczyć obu panów w świetnej formie na ekranie.
Wstyd przyznać, ale dopiero teraz go obejrzałem. Producenci zadeklarowali, że jest to historia oparta na faktach. Z właściwym swoim ciepłem Robin Williams wzrusza i bawi. Niesamowite jest to, że w kilku scenach pojawia się z Philipem Seymourem Hoffmanem. Obydwaj odeszli w tym roku. Historia piękna, pięknie...
Ciekawostka: w jednej ze scen jako statysta występuje Greg Sestero, aktor wcielający się w rolę Marka w The Room. Widać go na ekranie przez kilka sekund. Ciekawe, czy oprócz mnie też ktoś zwrócił na niego uwagę (chociaż jako fanka The Room po prostu nie mogłam tego przegapić xD)
...świetny film! Nie mogę w to uwierzyć, ale pod tą grubą warstwą cukru znalazło się bardzo ważne, poruszające przesłanie. Zmusza do refleksji. 8/10
Jak on to robił, że wogóle się nie uczył, a miał dużo lepsze oceny od tych, którzy ślęczeli nad książkami niemal bez przerwy? To jest dla mnie niezrozumiałe. Jego współlokator powiedział, że nigdy nie widział go z książką. Jak to możliwe? Miał taką genialną pamięć, że wszystko od razu zapamiętywał? Nic dziwnego, że...
Przesłodzony, przesadzony. Aż mi sie nie chce wierzyć, że jet oparty na faktach autentycznych. Jeśli jednak tak, to ten koles musiał być nieźle szurnięty. Lekko rozbawiła mnie tylko jedna scena, reszta to było kino dla już sama nie wiem kogo. Nawet wtedy kiedy ta dziewczyna została zamordowana się nie wzruszyłam.
Nie...