Ale nie ma się co dziwić: obsada - super, muzyka - super, klimat - super, historia - super. Czego chcieć więcej. A jaka jest Wasza ulubiona postać? Moje to "Turek" Sollozzo i Tom Hagen
Powinien powrocic na 1 miejsce top 100.Jest troche lepszy od Skazanych na Shawshank i Forresta Gumpa.
Film ogólnie mi się podobał, ale szczerze? Jak tak rzucali nazwiskami, to nie zawsze byłam w stanie skojarzyć, o kogo właściwie chodzi.
Zabrakło mi takiego "tła" wprowadzającego, przynajmniej dla tych kluczowych postaci, bo w pewnych momentach nie potrafiłam nawet za bardzo określić, czy to dobrze, czy źle, że kogoś...
Obejrzyjcie go do końca. Cierpliwości. Postarajcie się go zrozumieć, wczuć. Kiedy film się skończy, niekoniecznie nazwiecie go arcydziełem, ale nie będziecie żałować czasu poświęconego na ten film. Warto.. klasyka.. Nawet "trzeba".
Klasyk, te sprawy, must see.. podchodziłam do niego pewnie ze 3 razy. Raz nawet wytrzymałam prawie godzinę. Cóż, może nie moje klimaty, nudny jak flaki z olejem, nie potrafię się skupić, mylą mi się postaci, które wyglądają prawie że tak samo. Pewnie spróbuję jeszcze raz, może za kilka lat - jak niektórzy mówią do tego...
więcejNa wstępie uprzedzę, że nie chcę zaczynać tu jakieś kłótni tylko uzyskać informacje. Często spotykam się z opinią o "Ojcu chrzestnym" najlepszy film wszechczasów. Osobiście film nie bardzo przypadł mi do gustu, ale chciałbym dowiedzieć się co ma ten film czego nie mają inne tytuły, że jest aż tak bardzo ceniony....
zmieńcie to zdjęcie i przestańcie ludziom spojlerować nawet w zdjęciach aktorów na filmwebie. WTF, niektórzy nie powinni móc w ogóle tworzyć stron filmów...
Żeby obejrzeć Ojca chrzestnego czekałam przeszło 20 lat. Dokładnie tak. Jako 8-10latka widziałam okładkę z filem w biblioteczce dziadków. Kasety video zastąpiły płyty a ja dalej zwlekałam. Dlaczego? Bo to nie jest taki pierwszy, lepszy film do którego można usiąść i włączyć żeby "coś" obejrzeć. To film wymagjący...
Ale muszę. Jestem rocznik 06 i bardzo interesuje się kinem. Wolę obejrzeć chociażby właśnie Ojca Chrzestnego (znakomity film i arcydzieło) od Marvela. Od dziecka zawsze gustowałem w tego rodzaju filmach. Jako dziecko widziałem Polskie arcydzieła (Potop np.) a jakos poważnie za kino zabrałem się 3 lata, może 4 lata...
Ogólnie film jest rewelacyjny, dobrze zrealizowany, ze znakomitym aktorstwem, scenografią, muzyką, świetnie oddaje klimat tamtych lat, lecz jednak ma kilka błędów:
- zupełnie nierealistyczna scena rozstrzelania Sonny'ego gdy dostał tysiąc kulek a przez 5 sekund biegał i machał rękami,
- za szybki przeskok akcji po...
w której Tom Hagen wyjaśnia Kay dlaczego Carlo i Tessio musieli zginąć. Dialog jest pod koniec książki. Miło by było go zobaczyć w wersji rozszerzonej. W kinowej - dla mas - popsułby konwencje.
Jakby kogoś interesowało, załączam wspomniany fragment:
pokazywarka
.pl/eaezkj/
Film jest genialny, choć zapewne "znawcy" kinematografii" i tak powiedzą że do pupy bo to i tamto. Ich prawo. Ja natomiast zapytam: umiecie wskazać lepszy?
Mamy 2017 rok a od wielu lat do kin wchodzą kasowe szmiry których oglądanie to nielada wyzwanie. O których z zachwytem opowiada Iksiński z Babiniczem w pracy...